środa, 2 września 2015

Hamaki, hamaczki..

Tym razem coś innego.
Hamaki przedstawione na zdjęciu wykonałam na Boże Narodzenie dla moich freciaków. Szyję je nadal. Są one szyte ręcznie, ponieważ nie mam maszyny do szycia. Ale są bardzo wytrzymałe! Mają już ponad pół roku, do tego dość często są używane i jeszcze nic się nie zepsuło, ani nie rozpruło.
Są naprawdę fajne, a freciaki z nich chętnie korzystają. :)
Mogę wykonać na zamówienie, nawet wersje miniaturowe dla myszek czy szczurów.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Dziękuję za poświęcony czas na moim blogu. Jeśli podoba Ci się tu, zostań ze mną na dłużej. Jesteś moją motywacją! :)

Proszę, nie umieszczaj linków. To równoznaczne ze spamem. Takie komentarze będą usuwane, mój blog nie jest miejscem na Twoją reklamę.

Pozdrawiam i miłego dnia! :)